Taka sytuacja ma miejsce w większości przypadków na osiedlach mieszkaniowych, w których to na parterze znajdują się mieszkania z ogródkiem. Podział jest prosty – parter ma ogródki, piętra mają balkony. To nie ulega wątpliwości, że takie podzielenie dóbr ma swoje wady i zalety. W zależności od tego, jakie mieszkanie wybierzemy, możemy rozporządzać swoją własnością. Wszystko jednak musi odbywać się w granicach prawa, o którym jako właściciele nieruchomości często zapominamy. Jak zorganizować ogrodzenie na części wspólnej? Wszystkiego dowiesz się w tym artykule.
Po co nam ogrodzenie na części wspólnej?
Mając swoją nieruchomość, chcemy poczuć się w pełni jak u siebie. Przynależący do niej ogródek traktujemy więc jako jej integralną część - i słusznie. Przysługują nam pewne prawa, jednak często zapominamy o obowiązkach, których musimy przestrzegać. Ogrodzenie wokół ogrodu to zapewnienie sobie prywatności jest jedną z potrzeb we własnym mieszkaniu, jednak ma to na celu także poprawę komfortu życia w mieszkaniu oraz zapewnienie bezpieczeństwa domownikom.
Ogrodzenie na części wspólnej to sprawa dość kontrowersyjna w wielu przypadkach. Kupując mieszkanie w bloku, najczęściej ogródek przynależący do niego jest ogrodzony przez dewelopera. Głównie wykorzystuje się do tego ogrodzenie panelowe, które wyznacza granice własnego ogrodu. To rozwiązanie spełnia mnóstwo potrzeb. Przede wszystkim ogrodzenie zapewnia bezpieczeństwo na własnym ogrodzie. Niezależnie od tego, czy przebywają na nim dzieci czy zwierzęta, płot uniemożliwia przejście poza ogrodzony teren. Czy ogrodzenie na części wspólnej jest więc aż tak niezbędne?
Zdarzają się sytuacje, w której lokatorzy muszą ogrodzić się na własną rękę. Niestety nie zawsze deweloper zapewnia ogrodzenie panelowe, pozwalające poczuć się komfortowo. Płot panelowy jest wówczas niezwykle funkcjonalnym rozwiązaniem, a w dodatku nie obciąża aż tak bardzo naszej kieszeni. Oprócz tego ogrodzenie z paneli tworzy doskonałą bazę dla innych rozwiązań ogrodzeniowych. Możemy więc zastosować wysokie rośliny, które nie tylko chronią przed wzrokiem sąsiadów oraz przechodniów, ale także stanowią doskonałe wrażenia wizualne. W końcu wizja zaczarowanego ogrodu w bloku jest czymś, o czym kiedyś mogliśmy tylko śnić.
Innym rozwiązaniem są specjalne przesłony do ogrodzeń panelowych, które przeplata się pomiędzy drutami. To doskonałe i mało kosztowne rozwiązanie, które spełnia swoje zastosowanie niczym najwyższej jakości ogrodzenie betonowe czy drewniane.
Dlaczego deweloperzy wybierają ogrodzenie panelowe?
Niegdyś korzystali wyłącznie ze słabej jakości siatki, aby zaoszczędzić na kosztach, związanych z ogrodzeniem. Obecnie poziom usług deweloperskich podniósł się o inne, zdecydowanie lepsze rozwiązania. Jednym z nich są właśnie ogrodzenia panelowe. Zbudowane z ocynkowanego drutu pomalowanego proszkowo, zapewniają odporność na korozję przez wiele lat bez impregnacji.
Ogrodzenia panelowe są często wykorzystywane przez deweloperów nie tylko ze względu na swoją trwałość, ale także uniwersalny wygląd – pasują one do każdego typu i stylu budynku oraz wszelkiej architektury terenu. Świetnie sprawdzają się także na terenach pochyłych – a jak wiemy wielu deweloperów wykorzystuje je, aby urozmaicić strukturę i wygląd osiedla.
Czy ogrodzenie na części wspólnej jest usankcjonowane prawnie?
Ogrodzenie na części wspólnej musi mieścić się w określonych ramach. Jeśli chcemy zbudować własne ogrodzenie, inne niż postawione przez dewelopera ogrodzenie ogrodu, powinniśmy wczytać się bardziej w przepisy. Mówią one przede wszystkim o tym, że nie możemy rozporządzać częścią wspólną, łamiąc tym samym zasady współżycia społecznego oraz zagarniać terenu wspólnego lub takiego, który jest własnością innego podmiotu. Wiele osób powiększa teren swojego ogrodu, wykorzystując niezagospodarowany plac przed ogrodzeniem. Dlatego właśnie należy wszystkie decyzje konsultować z administracją.
Wiele wniosków do sądu dotyczy terenu wspólnego, w którym to osoba współdzieląca jego powierzchnię, wygrodziła sobie pewną jego część. Wyobraźmy sobie sytuację, w której mieszkańcy bloku posiadają wspólną przestrzeń ogrodową. Jeden z lokatorów ogradza część ogrodu i uznaje je za własną. W tym przypadku ogrodzenie na części wspólnej nie powinno mieć miejsca, ponieważ osoba ta zawłaszczyła sobie współwłasność. Niezależnie od intencji, powinna była najpierw skonsultować się ze współdzielącymi i wyznaczyć dokładne informacje o tym, jaką część ogrodu chce ogrodzić.
Mimo to, nie istnieją przesłanki do tego, by współkorzystający nie mogli wchodzić na ogrodzony teren. Zainwestowane środki w upiększenie ogrodzonego przez siebie kawałka ogrodu nie stanowi również powodu, dla którego można zakazać innym korzystania z ogrodzonego przez siebie terenu. Chyba, że jest to nabyty wraz z mieszkaniem teren ogrodu. W związku z tym należy dokładnie przemyśleć inwestowanie w ogrodzenie na części wspólnej, ponieważ przepisy dokładnie określają, jak powinniśmy się zachować oraz jakich obowiązków przestrzegać.
Jak ogrodzenie na części wspólnej może wpłynąć na architekturę terenu?
Ogrodzenie części wspólnej, oczywiście zależnie od rodzaju płotu, należy dokładnie przemyśleć. Ma ono bowiem bezpośredni wpływ na architekturę terenu oraz wygląd ogrodu. Zielony teren, na którym postawimy ciężkie ogrodzenie betonowe, może okazać się nietrafione, ponieważ zasłoni roślinność i stanie się bardzo topornym elementem zieleni.
Ogrodzenie części wspólnej – jakie ogrodzenie wybrać?
Wystarczy pomyśleć, jaki typ ogrodzenia będzie pasowało do ogólnego wyglądu przestrzeni. W ogrodach, gdzie roślinność stanowi przeważającą część terenu, wystarczy delikatne ogrodzenie, które będzie tworzyło trwałe i lekkie tło dla zieleni. Oprócz ogrodzenia panelowego, doskonale wpisze się w ten klimat ogrodzenie drewniane, z którym rośliny stworzą idealną kompozycję. Drewno od wieków jest szeroko wykorzystywane w architekturze. Natura lgnie do natury i rzeczywiście sprawdza się to w praktyce. Wystarczy odrobina materiału, aby stworzyć doskonały duet. Wówczas ogrodzenie na części wspólnej będzie wykonane w sposób harmonijny.